Wózki w hipermarketach pod specjalnym nadzorem. Sanepid zbadał ich czystość w Poznaniu. Wyniki kontroli budzą przerażenie. Inspektorzy odkryli m.in. resztki jedzenia, rdze i odpadające uchwyty.

W wózkach znajdują się pozostałości po jogurtach, mleku, napojach. Te koszyki czy wózki aż się lepią - twierdzi pracownik inspekcji.

Reporter RMF FM Piotr Świątkowski postanowił sprawdzić, czy rzeczywiście koszyki i wózki z poznańskich hipermarketów są brudne. Wybrał się więc na zakupy. W swoim wózku nasz reporter nie znalazł wprawdzie śladów jedzenia, ale były za to: puszka po piwie, opakowanie, wieszak od ubrań, nawet mokra gazetka. Wybierając się do sklepu, lepiej nie wozić w wózkach dzieci, do środka nie kłaść luzem owoców czy pieczywa - ostrzega.

Zaznaczmy, że sklepy powinny mieć pomieszczenia do mycia wózków. Te, które takich miejsc nie wygospodarowały, sanepid ukarał grzywną od 100 do 500 złotych.