17 osób straciło dach nad głową po pożarze w Poznaniu. Ogień wybuchł w jednym z drewnianych budynków przy ul. Sowińskiego. To już drugi pożar w tej okolicy. Dwa tygodnie temu spłonął sąsiedni barak.

Który budynek będzie następny? – takie pytanie zadają sobie od rana mieszkańcy osiedla drewnianych domów. To już drugi pożar w ciągu dwóch tygodni na tym osiedlu. Wokół pogorzeliska stoi jeszcze osiem starych, drewnianych domów, w których cały czas mieszkają ludzie. Z pogorzelcami rozmawiał Łukasz Wysocki. Posłuchaj:

Drewniane domy wybudowano jeszcze w latach 40. ubiegłego stulecia. Są w fatalnym stanie technicznym, ale miasto nie ma nowych mieszkań dla żyjących tam ludzi. Pierwszy budynek spłonął z powodu zwarcia instalacji elektrycznej. Przyczyny dzisiejszego pożaru nie są jeszcze znane.