Kolejnych dwóch porywaczy poznańskiego biznesmena w rękach policji. Mężczyznę uprowadzono w styczniu; za jego uwolnienie przestępcy zażądali 8 mln złotych. W lutym biznesmena udało się odbić, złapano także cztery osoby.

Tomasza M. antyterroryści złapali w jego domu. Tam też znaleziono gotowy do strzału pistolet. Janusza Z. policjanci zatrzymali w ogródku przy poznańskim Starym Rynku. O szczegółach policyjnej akcji posłuchaj w relacji reportera RMF FM Adama Górczewskiego:

Obydwaj mężczyźni zostali aresztowani. Grozi im do 15 lat więzienia. Jak twierdzi policja, to jeszcze nie koniec zatrzymań.

Poznańskiego biznesmena uprowadzono w styczniu, wprost z ulicy. Porywacze doskonale wiedzieli, że mężczyzna ma na koncie ogromne pieniądze. Początkowo zażądali 11 milionów, później stawkę obniżyli do 8. Rodzina wpłaciła żądaną stawkę. Na początku lutego policjanci odbili biznesmena i zatrzymali czworo porywaczy - trzech mężczyzn oraz kobietę. Wszyscy trafili do aresztu. Policja odzyskała także 7,5 miliona złotych okupu.

Szajkę porywaczy udało się rozbić, bo rodzina mężczyzny od początku współpracowała z policją.