Lekarze walczą o życie 13-latka, pod którym załamał się lód na stawie w Poznaniu. Do wypadku doszło, gdy on i jego kolega bawili się na niewielkim zamarzniętym jeziorku w dzielnicy Strzeszyn Grecki. Drugi 13-latek sam wydostał się spod lodu.

Chłopiec, pod którym załamał się lód, był reanimowany na miejscu przez strażaków i policjantów, którzy wyciągnęli go z wody. Trwało to prawie 20 minut, ale udało się przywrócić oddech. Potem zabrano go do szpitala. Jego życie nadal jest w niebezpieczeństwie. Strażacy, którzy go uratowali, przypuszczają, że mógł spędzić w lodowatej wodzie nawet 20 minut.

Jego kolega miał więcej szczęścia. Zdołał sam wydostać się z wody i wezwać pomoc.

Chłopcy weszli na mały poznański staw najprawdopodobniej żeby się poślizgać. Lód był bardzo kruchy, bo mróz w stolicy Wielkopolski jest lekki, a za dnia utrzymuje się dopiero drugą dobę.