Dwa mln złotych strat po wczorajszym pożarze zakładu produkującego doniczki w Trzebiesławicach w Śląskiem. Takie są wstępne szacunki strażaków. Sprawę wyjaśniają policjanci, którzy jeszcze dziś mają pojawić się na pogorzelisku.

Hala produkcyjna spłonęła doszczętnie. Spaliło się też kilkanaście maszyn, samochód dostawczy, niewielki magazyn i 8 ton surowca służącego do produkcji doniczek.

Na szczęście strażakom udało się uratować pobliski dom.

Akcja zakończyła się przed północą, bo późnym wieczorem mieszkańcy zauważyli jeszcze ogień i strażacy musieli tam wrócić.

Pracownicy zakładu, którzy początkowo sami próbowali gasić, ogień mówili, że przyczyną pożaru mogło być zwarcie instalacji. To jedna z wersji, którą na miejscu sprawdzać będą strażacy i policjanci.


 (j.)