W niedzielę sztab zarządzający dogaszaniem pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym będzie podejmował decyzje, czy wycofywać już część strażaków, którzy biorą udział w tej akcji - poinformował w sobotę wieczorem PAP rzecznik PSP w Białymstoku Tomasz Gierasimiuk.

W piątek straż pożarna poinformowała po południu, że pożar jest opanowany. Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku Jarosław Wendt powołując się na dane ze zdjęć satelitarnych i wykonane na ich podstawie obliczenia podał, że pożar objął teren ok. 5,3 tys. ha parku. W sobotę strażacy informowali, że pożar nie rozprzestrzenia się.

W sobotę, głównie w rejonie lasu wroceńskiego, teren pożarzyska patrolowano z wykorzystaniem policyjnego śmigłowca z kamerą termowizyjną. Na podstawie uzyskanych danych śmigłowce wykonywały punktowo zrzuty wody w konkretne miejsca, gdzie termowizja wykazywała podwyższoną temperaturę, co mogło być zarzewiem ognia - informował Gierasimiuk.

Działania prowadzono też z lądu. Wojsko zbudowało w sobotę na Biebrzy we Wroceniu tymczasowy most, by ułatwić służbom ratowniczym przedostanie się na drugą stronę rzeki w tym miejscu. Budowano też kolejne tzw. magistrale wodne, by dostarczać wodę na miejsce akcji. Przez cały dzień w akcji brało udział ponad dwustu strażaków z różnych regionów z Państwowej Straży Pożarnej, strażacy z Ochotniczych Straży Pożarnych, kadeci szkół pożarniczych, żołnierze obrony terytorialnej.

Tomasz Gierasimiuk poinformował wieczorem w sobotę, że straż pożarna w niedzielę ma podejmować dalsze decyzje, co z akcją, czy np. odwoływać już część służb.

Zastanawiamy się nad tym, ale decyzja nie zapadła. Zapadnie jutro po sprawdzeniu ostatecznym (terenu) z helikoptera policyjnego z termowizją - powiedział Gierasimiuk.

Gierasimiuk powiedział, że akcja trwa. Gdzieniegdzie nawet dogaszanie, jeszcze niektóre odcinki gaszą. Natomiast zastanawiamy się nad tym, żeby jutro czy ewentualnie pojutrze, zacząć wycofywać siły, bo tak liczne nie są potrzebne. Dzisiaj na pewno nie zapadnie taka decyzja - powiedział Gierasimiuk. W nocy z soboty na niedzielę teren ma być dozorowany.

Biebrzański Park Narodowy jest największym w Polsce. Zajmuje ok. 59 tys. ha. Chroni cenne przyrodniczo obszary bagienne. Jest ostoją wielu rzadkich gatunków, zwłaszcza ptaków wodno-błotnych i łosi. Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym trwa od ponad tygodnia.