Chmura dymu z pożaru hali w Chorzowie nie była toksyczna - uspokajają strażacy. W zakładzie przy ul. Michałowickiej po kilku godzinach udało się ugasić ogień. Pożar wybuchł w części budynku, w której znajdował się nadtlenek benzoilu. Informację, filmy oraz zdjęcia z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.

Z ustaleń policji wynika, że w hali był między innymi nadtlenek benzoilu. To substancja wybuchowa, ale - jak tłumaczą strażacy - kiedy się pali, nie wybucha.

Na razie nie ma informacji, by ktoś ucierpiał w tym pożarze. Policjanci i strażnicy miejscy ze względu na niebezpieczny dym ewakuowali jednak pobliski dom pomocy społecznej - w sumie autokary zabrały z niego 140 osób. Ludzi zawieziono do szkoły podstawowej przy ul. Łagiewnickiej.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.

(abs)