Powołano specjalną komisję, która ma wyjaśnić przyczyny poniedziałkowego pożaru w łaźni kopalni Piast w Bieruniu. W czasie akcji strażaków ewakuowano ponad 300 górników, bo istaniało niebezpieczeństwo, że dym dostanie się pod ziemię przez szyb wentylacyjny.

Ustalenie przyczyny pożaru może być trudne. Na razie nic nie wskazuje na podpalenie. Spłonęło 35 szafek z roboczymi ubraniami - nie było w nich żadnych osobistych lub wartościowych rzeczy należących do pracowników. 

Na razie nie można wykluczyć zaprószenia ognia - np. niedopałkiem papierosa. Wiadomo jednak, że na terenie kopalni - również w łaźni - obowiązuje całkowity zakaz palenia. 


Straty po pożarze oszacuje biegły z firmy ubezpieczeniowej. Na razie spalone piętro jest wyłączone z użytkowania. Do czasu zakończenia remontu tej części łaźni górnicy muszą korzystać z innych pomieszczeń. 

(mn)