Strażacy gaszą pożar koło mazowieckiego Żuromina. W ogniu stanęło tam aż 50 hektarów zbóż, słomy i łąk.

Gaszenie pożaru przy tak upalnej pogodzie nie jest łatwe, ale strażacy raczej uspokajają. Twierdzą, że pożar został opanowany. Teraz trzeba go już będzie raczej dogaszać i pilnować niż walczyć z płomieniami.

Na szczęście paliły się przede wszystkim częściowo skoszone już pola, a nie las. Pożar co prawda dotarł i do niego, ale wypalił tylko pół hektara ściółki.

W Śląskiem strażacy mają pełne ręce roboty

Dużo pracy mają także strażacy w Śląskiem. Znowu płonie las w okolicach Ogrodzieńca. Strażacy twierdzą, że grasuje tam podpalacz. Wyjeżdżali już kilkanaście razy w to samo miejsce w ciągu dwóch ostatnich tygodni.

Z kolei w Siemianowicach zapaliło się pole uprawne. Tam sytuacja jest już opanowana i ogień się nie rozprzestrzenia.

Wczorajszy pożar w mazowieckim Lipsku

Przypomnijmy, że wczoraj strażacy z 20 zastępów walczyli z pożarem 40 ha lasu, który wybuchł w mazowieckim Lipsku. Z powietrza ogień gasiły dwa samoloty. Każdy z nich jednorazowo spuszczał na płonący las 2,5 tysiąca litrów wody.