Izraelscy i palestyńscy negocjatorzy nie osiągnęli w piątek przełomu w kolejnym dniu rokowań pokojowych prowadzonych w egipskim kurorcie Taba, ale są zadowoleni z postępu rozmów.

Obie delegacje wyraziły w piątek wieczorem zadowolenie z dotychczasowego przebiegu rozmów. Palestyński negocjator Nabil Szaat powiedział, że były one "owocne i bardzo poważne" i że strony są bliskie porozumienia w kwestii bezpieczeństwa oraz granic przyszłego państwa palestyńskiego. Także Jossi Sarid w imieniu delegacji izraelskiej powiedział, że w negocjacjach jest "powolny, ale ciągły postęp". Oficjalne rozmowy zostały w piątek wieczorem przerwane z powodu żydowskiego szabasu, ale nadal mają być prowadzone nieformalne rozmowy. Z czterech głównych problemów poruszanych podczas negocjacji - przyszłości Wschodniej Jerozolimy, uchodźców, bezpieczeństwa i granic przyszłego państwa palestyńskiego - stronom najtrudniej jest osiągnąć postęp w obradach na temat losu czterech milionów palestyńskich uchodźców.

Negocjatorzy dążą do uzgodnienia chociażby zarysu porozumienia przez wyborami premiera w Izraelu, które odbędą się 6 lutego. Jednak ich faworyt i główny rywal obecnego premiera Ehuda Baraka, Ariel Szaron, zapowiedział, że nie uzna wyników negocjacji.

00:15