Będą znaczne ograniczenia prędkości dla kierowców w Katowicach. Od poniedziałku w ścisłym centrum będzie można jechać maksymalnie 30 km/h. Strefę nazwano "Tempo 30".
Przygotowanie strefy kosztowało 150 tysięcy złotych. Trzeba było przygotować około 70 znaków - zarówno tych przy jezdni, jak i namalowanych na asfalcie, które informują o ograniczeniu prędkości. Takie znaki już stoją przy każdym wjeździe do strefy. Do tego należało przeprogramować sygnalizację świetlną w kilkunastu miejscach.
Strefa obejmuje wyłącznie ulice w ścisłym centrum Katowic. Władze miasta tłumaczą, że chodzi o bezpieczeństwo kierowców, ale przede wszystkim pieszych i rowerzystów.
Opinie dotyczące wprowadzenia strefy są podzielone. Część kierowców pomysł chwali, inni mają wątpliwości i mówią np. o możliwych korkach.
W poniedziałek od rana policja zapowiada kontrole, ale zapewnia, że na razie kierowcy będą pouczani. Na wyrozumiałość nie mają jednak co liczyć kierowcy, którzy w rażący sposób złamią nowe ograniczenie.
(mal)