Do Brna w Czechach dojechał już zastępczy autokar, którzy ma przywieźć do kraju osoby poszkodowane w porannym wypadku. Rannych niegroźnie zostało 27 pasażerów. Autokarem podróżowało w 51 osób, w tym dwóch kierowców.

Autokar jest na miejscu - zapewnił właściciel firmy przewozowej z Pomorza, do której należał autokar, Ireneusz Drążkowski.

Konsul Maria Kovacs powiedziała, że ranni przebywają w sześciu szpitalach. Autokarem zastępczym, przysłanym przez organizatora, do Polski wróci ponad 30 osób. Pozostali przyjadą do kraju później.

Grupa turystów wracała do Polski z wakacji w Chorwacji. Autokar wyruszył w trasę wczoraj wieczorem. Podróżowali nim mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego. W większości emeryci ze Szczecina i okolic. Właściciel firmy przewozowej twierdzi, że kierowca był doświadczony. Nie mógł być zmęczony, bo wcześniej dwa dni obaj kierowcy odpoczywali w hotelu.

Konsul Maria Kovacs twierdzi, że przyczyną wypadku była najprawdopodobniej nadmierna prędkość, z którą autokar pokonywał rondo.