Wrocławski Sąd Okręgowy warunkowo umorzył postępowanie wobec 12 byłych antyterrorystów, oskarżonych o najście na klub nocny „Reduta” we Wrocławiu i pobicie jego gości.

Wyrok utrzymano wobec ostatniego z oskarżonych. Jednak dla wielu z pozostałych decyzja sądu oznacza, że mogą nadal pracować w policji. Sędzia zaznaczył, że wyrok jest prawomocny i prokuraturze nie przysługuje kasacja od niego.

Sąd uznał napad na klub za prywatne porachunki ówczesnych szefów policji ze światem przestępczym. Policjanci nie zostaną ukarani, ponieważ działali na wyraźny rozkaz swoich dowódców. - Jest to kompromitacja dowództwa tej kompanii - stwierdził sędzia. Dodał, że na ławie oskarżonych powinien zasiąść również dowódca.

Do ataku na „Redutę” doszło w marcu 1996 roku. Policja uznała ten lokal za miejsce spotkań złodziei samochodów i przeprowadziła akcję „wypłoszenia bandytów”.