Policjanci z wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie rozbili gang porywaczy ludzi - dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM. Ofiarami bandytów byli biznesmeni z Małopolski i Śląska lub ich dzieci.

Porywacze żądali od 100 do 300 tys. euro okupu.

Na razie wiadomo o co najmniej dwóch porwaniach - dewelopera z Krakowa oraz córki właściciela sklepów z Krakowa. Według naszych informacji badane są też co najmniej dwa usiłowania porwania dzieci osób związanych z biznesem. Bandyci próbowali też porwać dwie osoby dorosłe.

Gangsterzy po pierwszym porwaniu zorientowali się, że szybciej otrzymają okup za dzieci biznesmenów niż za ich samych. 15-latka porwana została z przystanku autobusowego. Okup za nią wynosił ponad 330 tys. euro.

Gang zaplanował też porwanie dwóch kolejnych dziewczyn (18- i 19-latki). To córki dwóch zamożnych mieszkańców Małopolski. Dziewczyny były przez kilka tygodni obserwowane, bandyci sprawdzali tez ich zwyczaje. Kiedy miało dojść do samego porwania, ofiarom albo ktoś towarzyszył

albo w ogóle nie pojawiły się w miejscu, w którym teoretycznie powinny być.

Śledczy podejrzewają, że porwań mogło być o wiele więcej, ale poszkodowani nie poinformowali policji i po prostu zapłacili okup.

Jak ustalili reporterzy RMF FM na razie zatrzymano 10 osób, a kilka jest poszukiwanych. Wystawiono też list gończy za organizatorem porwań Janem Galasem-Słowakiewiczem.

Oto zdjęcie z zatrzymania przestępców: