Chcemy łapać zamożnych turystów – mówią toruńskie władze. To wynik badania profilu osób odwiedzających miasto Kopernika i pierniczków. Okazało się, że choć turystów jest dużo, ich „jakość” pozostawia wiele do życzenia.

Toruń rocznie odwiedza około miliona osób. To jednak jeszcze nie jest uważane za sukces. - Tu nie chodzi, żeby zwiększać ilość turystów jak wydobycie węgla. Chcemy złapać turystę zamożnego czy średnio zamożnego, który zabawi u nas dłużej - wyjaśnia Andrzej Szmak z toruńskiego Ratusza.

Władzom zależy, by przeciętny turysta zostawiał w Toruniu więcej pieniędzy – teraz jest to średnio 170 złotych dziennie. Jednak aby to osiągnąć, trzeba przyjezdnych zatrzymać na dłużej. Z uwzględnieniem tych właśnie wytycznych mają być układane oferty na przyszłoroczny sezon.