59. rocznicę Manifestu PKWN i pierwszą rocznicę korupcyjnej propozycji Lwa Rywina uczciła prawicowa młodzież w Poroninie. Miejscowość, słynąca kiedyś z pomnika Lenina, została "ozdobiona" statuą Leszka Millera.

Uważamy, że skoro mieszkańcy stracili pomnik Lenina, to powinni mieć coś w zamian - wyjaśniał reporterowi RMF Piotr Lisiewicz z Akcji Alternatywnej Naszość, fundatora „monumentu”. Według niego, wójt Poronina zakazał manifestacji, bo obok odbywa się zabawa odpustowa.

Mogliby zrozumieć tę manifestację niezgodnie z intencjami organizatora - tłumaczył Bronisław Stoch, wójt gminy. Przekładając urzędowe pismo wójta na ludzki język, znaczy to, że górale wkurzą się faktem, że są zwolennicy Leszka Millera i mogą użyć sztachet - uważa Lisiewicz.

A co o tym pomyśle sądzą mieszkańcy Poronina: No nie, nie wierzę w to..., On już chyba jest tak znienawidzony przez naród, Lepiej, żeby żadnych pomników nie stawiali.

Pomnik ma trzy metry, czyli jak mówią organizatorzy, jest w skali 2:1. Stanął w Porninie w uznaniu zasług Leszka Millera we wdrażaniu doktryny leninowskiej przede wszystkim przy zwalczaniu prywatnych mediów.

18:20