73 proc. dzieci w wieku przedszkolnym przebadanych w woj. śląskim w ramach akcji profilaktycznej Akademia Zdrowego Uśmiechu ma próchnicę. Średnio jedno dziecko ma nią objętych aż pięć zębów.

Badania przeprowadzono w 2013 r. w 65 przedszkolach na grupie 4,2 tys. dzieci w wieku od 3 do 6 lat.  

Zaledwie 26 proc. przebadanych maluchów miało zdrowe zęby. Jednak nawet wśród nich zdarzały się dzieci, u których pojawiały się przebarwienia wymagające kontroli lekarskiej. U 15 proc. maluchów zęby były tak zniszczone, że koniecznie będzie usunięcie aż trzech mleczaków.  

Jak podkreślają prowadzący badania lekarze, konsekwencją tak złego stanu zębów dzieci mogą być w przyszłości wady zgryzu, a nawet problemy z prawidłowym rozwojem kości i mięśni twarzy.

Bakterie z zębów mlecznych bardzo szybko rozprzestrzeniają się w całej jamie ustnej, więc przenoszą się z zębów mlecznych na stałe. Dzieci z zepsutymi zębami mlecznymi są bardziej narażone na próchnicę w zębach stałych, czasami zdarza się, że ząb stały wyrzyna się już z próchnicą - mówi lek. dent. Izabela Walawender z katowickiego Centrum Stomatologii Dziecięcej.

Usunięcie zęba, nawet mlecznego, to z punktu widzenia dentysty ostateczność. Jak przyznała Walawender, wciąż panuje błędny pogląd, że zębów mlecznych nie trzeba leczyć. Wiele osób uważa, że stanowią one jedynie etap przejściowy uzębienia. Tymczasem spełniają one bardzo ważną funkcję dla rozwoju prawidłowego zgryzu - zajmują niezbędną przestrzeń do momentu pojawienia się w ich miejscu zębów stałych, a także stanowią dla nich pewnego rodzaju drogowskaz oraz punkt odniesienia - powiedziała dentystka.

Przedwczesna utrata zębów mlecznych może skutkować nieprawidłowym wyrzynaniem się zębów stałych oraz prowadzić do powstania wad zgryzu. Utrata zębów wpływa również na upośledzenie funkcji żucia, co z kolei wpływa niekorzystnie na rozwój kości i mięśni twarzy dziecka. 

(mpw)