Jeszcze w piątek ma się rozpocząć utylizacja 65 tys. kur niosek z fermy w Topoli-Osiedle koło Ostrowa Wielkopolskiego. U zwierząt stwierdzono obecność wirusa H5N8, co potwierdził Instytut Weterynarii w Puławach.

Służby uspokajają, że przestrzeganie podstawowych zasad higieny i obróbka termiczna mięsa w zupełności wystarczą, żeby ptasia grypa nie zagroziła ludziom. Wirus jest wrażliwy na wszystkie środki dezynfekujące stosowane w Polsce. Zabija go pieczenie, gotowanie - tłumaczył po piątkowym posiedzeniu sztabu kryzysowego w Urzędzie Wojewódzkim, wielkopolski lekarz weterynarii Andrzej Żarnecki.

Uśmiercone kury trafią do zakładu w Śmiłowie koło Piły, gdzie zostaną zutylizowane. Pierwszy transport może ruszyć jutro. Służby apelują też, by hodowcy drobiu zgłaszali każdorazowo wszelkie niepokojące objawy, nawet u pojedynczych sztuk w stadzie.


Jeśli to informowanie będzie, to nie nastąpi efekt kuli śniegowej, który może być bardzo niebezpieczny - dodaje wojewoda wielkopolski Łukasz Mikołajczyk.

W Topoli-Osiedle wyznaczono tzw. strefę zapowietrzoną w promieniu trzech kilometrów.

 

Opracowanie: