Nic nie grozi życiu dwulatka, który wypadł wczoraj wieczorem z okna na pierwszym piętrze budynku w Lęborku na Pomorzu. Jak informuje reporter RMF FM Kuba Kaługa, chłopiec jest na obserwacji w szpitalu. Sprawę bada policja. Informację na ten temat dostaliśmy od was na Gorącą linię RMF FM.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że był to nieszczęśliwy wypadek. Okno miała otworzyć 4-letnia siostra chłopca, która razem z nim była w pokoju. Dwulatek natomiast wdrapał się na okno i wypadł. Rodzice byli w tym czasie w domu, ale w pomieszczeniu obok.
Policja prowadzi sprawę pod kątem narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwa utraty życia lub zdrowia.
Na szczęście chłopcu nie stało się nic poważnego. Ma tylko ogólne potłuczenia głowy i powierzchowne urazy brzucha. Dziś powinien przejść jeszcze dodatkowe badania.
(md)