Podczas 30. Mistrzostw Europy w tenisie stołowym w Gdańsku i Sopocie ogromnym zainteresowaniem zagranicznych gości cieszyły się polskie specjały kulinarne. Niekwestionowanym przebojem okazały się polskie ziemniaki. Po sportowych emocjach zaspokajały głód tak skutecznie, że w ciągu trwającej dziewięć dni imprezy, uczestnicy zjedli ich aż 1100 kilogramów.

Nie spodziewaliśmy się, że aż tak wielkie będzie zapotrzebowanie na krajowe ziemniaki. Wszystkim gościom, w tym zagranicznym, bardzo smakowały. Podawaliśmy je w różnych postaciach - gotowane, puree, frytki, kopytka, placki ziemniaczane i kluski śląskie - mówi menadżerka firmy cateringowej, która zajmowała się obsługą mistrzostw.

Wśród zup królował zaś bogracz wołowy. Jeśli chodzi o słodycze, to zagranicznym gościom do gustu najbardziej przypadły galaretki, kremowe i czekoladowe desery, a także pączki, mufinki i babeczki.

Apetyt uczestników mistrzostw z pewnością wzmagał widok z okien stołówki - z jednej strony mogli obserwować zmagania sportowe na hali, z drugiej Bałtyk.