Są przestarzałe, a ich stan jest fatalny – to wniosek z raportu komisji, która badała kwietniową katastrofę energetyczną w Zachodniopomorskiem. Dziś ujawniono raport specjalistów. Uznano, że główną przyczyną katastrofy były fatalne warunki atmosferyczne. Ale rozmiary tego zdarzenia byłyby mniejsze, gdyby nie stan sieci.

Słupy, które runęły w Zachodniopomorskiem ustawiane były w latach 50. i 60. Witold Kępa z Urzędu Regulacji Energetyki podkreślił, że przez lata nie inwestowano w sieci, nie modernizowano ich.

Do tego cała północna część kraju jest uboga w linie energetyczne i w razie awarii nie ma jak przesłać energii inną linią: Podobne zagrożenie ma aglomeracja warszawska, poznańska i wrocławska. To oznacza, że i tam mogą zdarzyć się takie awarie jak w Zachodniopomorskiem.

Koszty akcji ratunkowej i straty firm oraz instytucji pozbawionych prądu w Zachodniopomorskiem to 55 milionów złotych.