Wróciły do domu po turnieju w niemieckim Halle. Wczoraj przegrały tam finałowe spotkanie z Rosjankami. Tym samym nie spełniły się ich marzenia o awansie na Igrzyska Olimpijskie w Pekinie.

Jak się jednak przekonaliśmy, nasze złotka nie są załamane przegraną: Nie płakałyśmy, bo nad czym mamy płakać. Jesteśmy zadowolone, że zagrałyśmy i dałyśmy emocje kibicom. Trzeba być pozytywnie nastawionym. Nie możemy się załamywać - powiedziała nam Małgorzata Glinka.

Nasze siatkarki mają nadzieję, że upragniony awans do igrzysk wywalczą w maju, na turnieju interkontynentalnym w Japonii.