W związku z wzrastającym zagrożeniem na Wschodzie i sytuacją na Ukrainie Polska coraz bardziej zainteresowana jest polityką nuklearną NATO – ustaliła dziennikarka RMF FM w Brukseli. Wicepremier i minister obrony Tomasz Siemoniak w rozmowie z Katarzyną Szymańską-Borginon oficjalnie potwierdził, że Polska uczestniczyła w zeszłym roku w ćwiczeniach jądrowych Sojuszu.

W tego typu ćwiczeniach jądrowych Polska uczestniczyła po raz pierwszy w historii. Nie oznacza to oczywiście, że broń atomowa pojawi się na naszym terytorium. Polska jest jednak ostatnio coraz bardziej zainteresowana nuklearną polityką odstraszania. Organizuje sympozja na ten temat oraz uczestniczy w ćwiczeniach.

Siemoniak w rozmowie z dziennikarką RMF FM potwierdził udział polskich F-16 w zeszłorocznych ćwiczeniach z procedur użycia głowic nuklearnych. Braliśmy udział. Ja bym to traktował jako ocenę naszych umiejętności, jeżeli chodzi o samoloty F-16 i umiejętności naszych pilotów, bo to już są zadania najwyższego zaufania. I pokazują, że tym aspektem działalności Sojuszu jesteśmy zainteresowani – odpowiedział na pytanie dziennikarki RMF FM Tomasz Siemoniak.

Do tej pory nie było oficjalnego potwierdzenia naszego udziału w tych ćwiczeniach. Nie ma o nich także informacji na stronach MON. Polskie samoloty po prostu zostały sfotografowane podczas manewrów przez miłośników lotnictwa i dlatego sprawa udziału Polski wyszła na jaw. Pisała o tym między innymi europejska agencja prasowa Agence Europe.

Zazwyczaj w ćwiczeniach nuklearnych biorą udział tylko oddziały z krajów, gdzie stacjonuje broń atomowa, a więc z Belgii, Niemiec, Holandii, Turcji czy Włoch. Zeszłoroczne ćwiczenia, które odbyły się od 20 do 24 października na północy Włoch w de Ghedi były właśnie wyjątkowe z powodu udziału polskich samolotów z bazy w Łasku. Według Agence Europe, polskie samoloty ćwiczyły eskortowanie samolotów przenoszących głowice nuklearne.

Polskie władze zorganizowały w zeszłym roku także sympozjum NATO poświęcone polityce atomowego odstraszania. Także i w tym wypadku to doroczne sympozjum odbyło się po raz pierwszy w Polsce. Sami nie mamy własnej broni nuklearnej - nigdy takiej ambicji nie mieliśmy – natomiast będąc w Sojuszu, w którym znajdują się kraje dysponujące taką bronią, jesteśmy gotowi do refleksji i uznajemy to za ważny element odstraszania - mówi Siemoniak.