Grupa polskich konsulów wybiera się do Mariupola, by przygotować sprowadzenie do naszego kraju mieszkających tam Polaków. Nasi rodacy mieszkający na wschodzie Ukrainy - w rejonie strać ukraińskiej armii z separatystami - od dawna prosili o taką możliwość.

Grupa polskich konsulów wybiera się do Mariupola, by przygotować sprowadzenie do naszego kraju mieszkających tam Polaków. Nasi rodacy mieszkający na wschodzie Ukrainy - w rejonie strać ukraińskiej armii z separatystami - od dawna prosili o taką możliwość.
Polacy z Mariupola chcą wrócić do kraju. Zdjęcie ilustracyjne /SERGEY VAGANOV /PAP/EPA

Polacy z Mariupola mogą dotrzeć do Polski do końca listopada. Tak przynajmniej przewiduje MSZ - bo jak usłyszał reporter RMF FM Mariusz Piekarski - nie będzie to ewakuacja, czyli pilne ściągnięcie Polaków do kraju. Mariupol nie jest  bezpośrednim obszarem działań wojennych. Na razie mowa jest o sprowadzeniu 106 osób: tyle nazwisk zawiera lista przekazana przez polskie stowarzyszenie kulturalne.

Też nie jesteśmy pewni, czy wszyscy się zdecydują. Może być albo więcej, albo mniej. Taka jest orientacyjna liczba - powiedział RMF FM rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski.

Ile ostatecznie osób przyjedzie do Polski, będzie zależało od weryfikacji, która zostanie przeprowadzona już na miejscu. Po to właśnie na Ukrainę jadą polscy dyplomaci. Mają sprawdzić dokumenty, pochodzenie tych osób, czy faktycznie mają polski korzenie. Czy spełniają wymogi ustawy o Karcie Polaka. Spotkać się z nimi, przejrzeć dokumenty, sprawdzić czy mają Kartę Polaka. Ewentualnie jak ktoś spełnia kryteria, to wydać dokumenty - podkreśla rzecznik resortu dyplomacji. Konsulowie mają też ustalić formę transportu, bo wiele osób deklarowało przyjazd swoimi samochodami, by zabrać cały dobytek.

Dlaczego dopiero teraz ruszyła akcja sprowadzania naszych rodaków z Mariupola? Szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna podkreśla, że w tym przypadku chodzi nie o ewakuację a o program zapraszania osób polskiego pochodzenia.

To jest inna sytuacja niż ta którą mieliśmy w Donbasie. Tam były działania wojenne. Mariupol to jest teren w pobliżu frontu. Nie ma zagrożenia życia, ale jest sytuacja trudna i nie wiadomo jak będzie się rozwijać - podkreśla.

Projekt rozłożony jest na trzy etapy. Pierwszy właśnie ruszył. Polska ekipa konsularna z MSZ będzie pracować w konsulacie w Charkowie. Tam powstanie dokładna lista osób, które do Polski chcą przyjechać. Jesienią Polacy i Ukraińcy polskiego pochodzenia zostaną przetransportowani do ośrodków w Rybakach i Łańsku, a w grudniu ruszy dla nich półroczny program adaptacyjny. Chodzi m.in. o zajęcia z języka polskiego oraz pomoc w poszukiwaniu pracy.

Komunikat MSZ w sprawie Polaków z Mariupola:

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom środowisk polskich ze wschodniej Ukrainy, 6 października polski rząd podjął decyzję o realizacji programu umożliwiającego przyjazd do Polski osobom polskiego pochodzenia i członkom ich rodzin zamieszkującym Mariupol oraz okolice miasta. Program wyjazdu do Polski jest adresowany wyłącznie do osób polskiego pochodzenia i członków ich najbliższej rodziny zameldowanych i faktycznie zamieszkałych w mieście Mariupol oraz w przylegających do niego rejonach pierszotrawniewym, wołodarskim i nowoazowskim.  Osoby, które wyrażą chęć przyjazdu do Polski będą mogły skorzystać z pakietu adaptacyjnego. Program na pierwszym etapie realizowany będzie przez Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Charkowie, z którym należy kontaktować się w kwestiach organizacyjnych. Dane kontaktowe:

Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Charkowie
ul. Artioma 16, 61002 CHARKÓW
Telefon: +38 050 4095504, +38 0504095503
E-mail: charkow.kg.sekretariat@msz.gov.pl

 
Po przeanalizowaniu zgłoszeń zostanie opracowana ostateczna lista osób zakwalifikowanych do wyjazdu, które otrzymają następnie niezbędne dokumenty umożliwiające wjazd i pobyt na terytorium RP. Wyjazdy tych osób do Polski nastąpią do końca listopada br. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, bazując na doświadczeniach ze stycznia 2015 r., kiedy do Polski przyjechała grupa Polaków z Donbasu, dołoży wszelkich starań, aby adaptacja osób z Mariupola przebiegła w jak najbardziej przyjazny sposób, umożliwiający nowo przybyłym rozpoczęcie samodzielnego życia w Polsce.

Tak jak w przypadku pierwszej grupy osób sprowadzonych z Donbasu w styczniu 2015 roku, osoby teraz przyjeżdżające do Polski  uzyskiwać będą pozwolenia na pobyt stały. Zezwolenie to zrównuje cudzoziemca z obywatelem Polski we wszelkich uprawnieniach, z wyłączeniem praw politycznych. Oznacza również, że osoby te mogą legalnie mieszkać i pracować w Polsce.