Polska nie wejdzie do Unii Europejskiej 1 stycznia 2004 roku, ale prawdopodobnie pół roku później - powiedział RMF Eneko Landaburu, szef Dyrekcji Generalnej ds. poszerzenia UE. Do tej pory polski rząd i politycy w Brukseli zapewniali, że Polska stanie się członkiem wspólnoty za półtora roku.

Zawsze twierdziłem, że nie należy sakralizować daty 1 stycznia 2004 roku - powiedział korespondentce RMF Landaburu. Opóźnienie wynika przede wszystkim z bardzo napiętego kalendarza negocjacji i może być zbyt mało czasu, by zakończyć je w terminie. Tym bardziej, że część rozmów jeszcze się nie rozpoczęła, a dotyczy bardzo trudnych tematów, jak np. finanse.

Drugim powodem – według Landaburu – są skomplikowane procedury ratyfikacyjne w niektórych krajach UE. I tak federalna Belgia prawdopodobnie będzie musiała ratyfikować układ członkowski z Polską we wszystkich siedmiu parlamentach regionalnych.

Posłuchaj relacji korespondentki RMF, Katarzyny Szymańskiej-Borginon:

Nieoficjalnie mówi się także o innych powodach: m.in. są to trudności w negocjacjach z podzielonym Cyprem, kłopoty z Polską i spór o wizy dla mieszkańców Obwodu Kaliningradzkiego.

Landaburu twierdzi, że opóźnienie nie powinno być większe niż pół roku, jednak wielu dyplomatów w Brukseli uważa, że do UE wejdziemy nie wcześniej niż w 2005 roku.

11:50