Polskie marki od polskich projektantów są coraz częściej kupowane. Klienci chcą mieć coś niepowtarzalnego, oryginalnego, szytego w krótkich seriach i znakomitego pod względem jakości. Takie wnioski płyną z najnowszych badań branży modowej, przeprowadzonych przez firmę badawczą „Question Mark Biuro Badań Społecznych” na zlecenie Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi we współpracy z Uniwersytetem Łódzkim.

Polskie marki od polskich projektantów są coraz częściej kupowane. Klienci chcą mieć coś niepowtarzalnego, oryginalnego, szytego w krótkich seriach i znakomitego pod względem jakości. Takie wnioski płyną z najnowszych badań branży modowej, przeprowadzonych przez firmę badawczą „Question Mark Biuro Badań Społecznych” na zlecenie Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi we współpracy z Uniwersytetem  Łódzkim.
Zdj. ilustracyjne / DIRK WAEM BELGA /PAP

Naukowe spostrzeżenia potwierdzają się w handlu. Dziewczyny, które się do nas zgłaszają, szukają czegoś oryginalnego, nietuzinkowego, co podkreśli ich wdzięki - zauważa Dominika Kędzia - brand manager jednej z polskich marek. Krój jest oczywiście bardzo ważny, ale też jakość wykończenia. Trzeba dodać, że nasze suknie są szyte pod wymiar - w związku z tym dziewczyna może poczuć się komfortowo, bezpiecznie, że sukienka będzie idealna.

Menadżer z butiku firmowego polskiej projektantki dodaje, że widać w tych zakupach patriotyzm. Mamy gros klientek, które mieszkają za granicą i przyjeżdżają do nas, mówiąc, że muszą mieć wszystko od polskiego projektanta. To, sądzę, jest wynikiem patriotyzmu, ale też - jak tłumaczą - chodzi o to, że miejsca, w którym mieszkają, nie zawsze mogą dostać to, czego pragną. Takie klientki wiedzą też, że trzeba więcej zapłacić i się na to godzą. Gdy ubranie ma być wyjątkowe, oryginalne, dobrej jakości i polskie - to musi kosztować.

Sukienka, która powstanie na wymiar, przygotowana pod klientkę - jest wyjątkowa. Po drugie: tkanina. Korzystamy z jedwabiów: satyny, szyfonów oraz koronek z francuskiej manufaktury Sophie Hallette. Do tego dochodzi  jakość wykończenia, bo nierzadko nasze suknie wykańczane są ręcznie. Nie możemy też zapominać o tym, że panie znajdują u nas indywidualne podejście do klienta, które czasem przeradza się wręcz w przyjaźń - tłumaczy.

Panie przyznają, że są zainteresowane strojami polskich projektantów. Mierzyłam jedną sukienkę i uważam, że jakość była przednia i materiał też, więc pewnie i cena za tym idzie - mówi jedna z łodzianek. Inna modna kobieta mówi, że lubi styl niektórych polskich projektantów. Nie ukrywam jednak, że zagraniczni projektanci mają większe możliwości. Uważam, że czasem mają dostęp do lepszych materiałów. Zawsze to miło, gdy polski projektant mody zrobi świetne ubranie.

Z badania polskiej branży modowej wyłania się obraz klientki, która jest kobietą w wieku od 30 do 40 lat, dość zamożnej, właścicielki małej lub średniej firmy i pracującej w wolnych zawodach lub związanych z branżą kreatywną. Niemal 56 proc. pań kupuje polską odzież, bo ma gwarancję oryginalności i niepowtarzalności. Ta fala wzrostowa dla polskich marek odzieżowych niesie ze sobą pewne szanse i zagrożenia.

Szansa jest przede wszystkim to, że Polacy zaczynają kupować polskie produkty - uważa dr Izabela Franckiewiczy-Olczak z Uniwersytetu Łódzkiego. To jest ten moment, którego - jeśli wszelkie branże (w tym modowe) nie wykorzystają - to stracą. Zagrożeń jest sporo. W środowisku modowym nie ma takiego myślenia biznesowego, bo w przeważającej większości są to firmy jednoosobowe, bądź zatrudniające niewielu pracowników. Z reguły są to osoby, które mają wykształcenie artystyczne, więc podejście biznesowe jest im raczej niezbyt bliskie. Często też - jak same deklarują - trudno jest im przebrnąć przez biurokrację i to taki bagaż, który tym ludziom rzeczywiście ciąży. Zwykle są to młodzi ludzie, którzy po studiach decydują się otworzyć własną działalność, ale nie dlatego, że chcą stać się multimilionerami, ale dlatego, że chcą robić to, co sprawia im radość, a później się okazuje, że działalność projektowa zajmuje ułamek ich czasu. Muszą przebrnąć przez hurtownie z odzieżą, krawcowe i sprzedaż, która w kontaktach z butikami, oczekującymi ubrań w komis, nie jest łatwa.

Są też czynniki zewnętrzne, które ograniczają rozwój polskich marek odzieżowych i projektantów ubrań. Wydaje mi się, że polska branża modowa potrzebuje mecenasa, jeśli ma zaistnieć na a renie międzynarodowej - dodaje dr Franckiewicz-Olczak. Polska moda potrzebuje odgórnego wsparcia, polecenia i to być może być działalność właśnie państwa.

Na projekt badawczy zatytułowany: "Branża modowa - znaczenie gospodarcze, analiza czynników sukcesu i dalszych możliwości rozwoju" złożyły się wywiady kwestionariuszowe z klientami polskich marek modowych (na ponad 220 osobach), wywiady swobodne z projektantami mody (30 osób) oraz analiza wizualna przestrzeni 10 butików. Badania były zrealizowane na terenie Polski w okresie od czerwca do listopada 2017 r.

(mpw)