Zgodnie z decyzją premiera na stanowisku wojewody łódzkiego Krzysztofa Makowskiego zastąpi prof. Stefan Krajewski - człowiek Belki. Powodem dymisji mogą być tragiczne błędy policjantów tłumiących chuligańskie zamieszki podczas studenckich juwenaliów, ale czy tylko?

To zastanawiająca dymisja. W Łodzi, mieście lewicy, nagle odchodzi zaufany człowiek Leszka Millera. Eseldowskiego wojewodę odwołuje łodzianin, Marek Belka, dzień przed sejmowym głosowaniem o wotum zaufania dla nowego rządu.

Ponoć dymisja wojewody była warunkiem poparcia Marka Belki w Sejmie przez Socjaldemokrację Polską. Ale z drugiej strony, czy to możliwe, aby o losie kraju decydował fotel wicewojewody? Chyba że to cena za niektórych posłów Sojuszu, np. z Łodzi. A może rozgrywka SLD?

Krzysztof Makowski był nie do ruszenia, dopóki rządził Miller. Porządki zrobił nowy premier Człowiek Millera trafił za burtę, a ster przejął człowiek Belki – Stefan Krajwski.