Politycy Platformy Obywatelskiej zaapelowali do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie ustaw wprowadzających reformę edukacji. Według nich, reforma jest szkodliwa, a jej autorzy chcą szkoły, która "wraca do przeszłości". Zapowiedzieli również przygotowania do akcji referendalnej.

Politycy Platformy Obywatelskiej zaapelowali do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie ustaw wprowadzających reformę edukacji. Według nich, reforma jest szkodliwa, a jej autorzy chcą szkoły, która "wraca do przeszłości". Zapowiedzieli również przygotowania do akcji referendalnej.
Posłowie PO (od lewej): Rafał Grupiński, Tomasz Siemoniak, Krystyna Szumilas, Elżbieta Gapińska i Sławomir Neumann podczas konferencji prasowej poświęconej reformie edukacji /Jacek Turczyk /PAP

Prezydent ma do poniedziałku 9 stycznia czas na podjęcie decyzji ws. ustaw Prawo oświatowe i Przepisy wprowadzające Prawo oświatowe, które zmieniają strukturę szkół w Polsce.

Na barkach prezydenta spoczywa ogromna odpowiedzialność. Wierzymy w to, oczekujemy tego, że tej odpowiedzialności sprosta i w najbliższy poniedziałek zawetuje tę szkodliwą ustawę. Ważąc wierność swojemu środowisku politycznemu z interesem milionów nauczycieli, rodziców, uczniów, wybierze to drugie. Liczymy na to - mówił na konferencji prasowej wiceszef PO Tomasz Siemoniak.

Nawiązując do tego, że reforma likwiduje gimnazja, była minister edukacji, posłanka PO Krystyna Szumilas powiedziała, że "rządzący chcą ograniczyć możliwości edukacji polskich uczniów, chcą szkoły, która wraca do przeszłości".

Poseł PO, przewodniczący sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży Rafał Grupiński podkreślał z kolei, że "reforma szkolnictwa, likwidacja gimnazjów nie została w żaden sposób skonsultowana społecznie". Prowadzono tzw. pseudokonsultacje, podczas których nie mówiono tak naprawdę o zamiarach ministerstwa (edukacji). (...) Sprzeciwiły się temu wszystkie samorządy: od małych gmin wiejskich po metropolie polskie, sprzeciwiły się temu wszystkie środowiska naukowe, sprzeciwili się temu rektorzy, eksperci od edukacji. Mamy do czynienia z reformą, która idzie wbrew oczekiwaniom wszystkich - mówił Grupiński.

Równocześnie politycy Platformy wyrazili poparcie dla inicjatywy przeprowadzenia referendum ws. reformy edukacji. Poparliśmy wspólnie ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego wniosek o referendum, aby Polacy mogli się wypowiedzieć, czy są za zmianami proponowanymi przez rząd PiS - oświadczył Sławomir Neumann.

Zapowiedział, że Platforma "na poważnie" przygotowuje akcję referendalną. Od poniedziałku będzie powołanych 16 pełnomocników - w każdym regionie. Wszystkie biura poselskie i senatorskie PO w Polsce będą dostępne dla wszystkich, którzy będą chcieli pomóc w zbieraniu podpisów pod wnioskiem referendalnym - mówił Neumann. Zapowiedział ponadto, że w mediach społecznościowych powstaną dwa profile, na których będą udostępniane bieżące informacje związane z akcją referendalną.

Chcemy bardzo szybko zebrać wymaganą liczbę podpisów i zmusić PiS do debaty w Sejmie o referendum i zmusić ich do tego, by to referendum zostało przeprowadzone - zaznaczył.

Zgodnie z przygotowaną przez rząd PiS reformą edukacji, w miejsce obecnie istniejących szkół mają powstać: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum ogólnokształcące, 5-letnie technikum, dwustopniowe szkoły branżowe i szkoły policealne - gimnazja mają zostać zlikwidowane. Zmiany mają być wprowadzane stopniowo, począwszy od roku szkolnego 2017/2018.

(e)