Komendant Głowny Policji nie będzie już występował w reklamówce wyborczej Mariana Krzaklewskiego. Po interewencji Jana Michny, sztab wyborczy lidera AWS zapowiedział, że wycofa wypowiedzi Komendanta z wyborczych klipów.

Reklamówka bez policjanta

Sztab wyborczy Mariana Krzaklewskiego nie będzie już wykorzystywał wypowiedzi Komendanta Głównego Policji w swoich filmach reklamowych. O wycofanie materiału poprosił sam Jan Michna - powiedział sieci RMF Kajus Augustyniak, rzecznik sztabu lidera AWS. Augustyniak przyznał, że sztab Krzaklewskiego nie zapytał komendanta policji o zgodę na wykorzystanie materiału z jego wizerunkiem. Rzecznik Krzaklewskiego twierdzi, że zdjęcia archiwalne włączone do programu lidera AWS-u zostały potraktowane jako tak zwane matariały ogólnodostępne, pokazywane między innymi w telewizji. Dlatego sztab nie uznał za konieczne pytanie kogokolwiek o zgodę w tej sprawie:

W opinii Augustyniaka, protesty posłów SLD świadczą o tym, że politycy Sojuszu są - jak powiedział - zirytowani sukcesami rządu AWS w walce z przestępczością zorganizowaną. Augustyniak nie zgadza się jednak z opinią, że wykorzystanie osoby szefa policji do kampanii wyborczej to złamanie apolityczności tej instytucji. "Pan komendant nie wzywał przecież w tym materiale do głosowania na kogokolwiek, a dopiero taki apel byłby złamaniem tej zasady" - powiedział rzecznik sztabu lidera AWS.

Materiały wyborcze z archiwów UOP?

Informację o tym, że wypowiedź szefa policji została wykorzystana bez jego wiedzy i zgody potwierdził rzecznik Komendy Głównej, Paweł Biedziak. Nadinspektor Jan Micha zwrócił się wcześniej do sztabu Krzaklewskiego o wycofanie z emisji wszelkich materiałów filmowych, w których pojawia się jego postać. Jan Michna zapowiedział, że do zakończenia kampanii prezydenckiej nie będzie brał udziału w żadnych konferencjach prasowych, nie będzie też występował publicznie. Chce w ten sposób uniknąć łączenia jego osoby z tocząca się walką o fotel prezydenta.

Sprawa ujrzała światło dzienne po liście posłów SLD do premiera. Parlamentarzyści zapytali szefa rządu dlaczego Komendant Główny Policji pojawił się w reklamówce wyborczej Mariana Krzaklewskiego. Jak powiedział jeden z sygnotariuszy listu do premiera, Zbigniew Sobotka, SLD chce też wiedzieć w jaki sposób sztab wyborczy lidera Akcji wszedł w posiadanie emitowanych w programie materiałów operacyjnych UOP.

07:00