​Krakowscy policjanci zatrzymali sprawców pobicia 38-latka, do którego doszło w styczniu na ul. Miodowej w Krakowie. Mężczyzna uciekł wtedy do restauracji, w której pracował, a chwilę później zamordował przypadkowego 21-latka, biorąc go za napastnika.

​Krakowscy policjanci zatrzymali sprawców pobicia 38-latka, do którego doszło w styczniu na ul. Miodowej w Krakowie. Mężczyzna uciekł wtedy do restauracji, w której pracował, a chwilę później zamordował przypadkowego 21-latka, biorąc go za napastnika.
Zdjęcie ilustracyjne /Jacek Skóra /RMF FM

Na początku stycznia szerokim echem w mediach odbiła się sprawa zabójstwa 21-letniego mężczyzny, do którego doszło na ulicy Miodowej w Krakowie. Chłopak otrzymał cios nożem od 38-letniego kucharza z pobliskiej restauracji. Sprawca został natychmiast zatrzymany i usłyszał zarzut zabójstwa.

Policja przedstawia teraz kolejne informacje dotyczące motywów działania zabójcy i tego, co się działo wcześniej. Ustalono nie tylko dokładny przebieg zabójstwa, ale także fakt, że krótko przed zdarzeniem, w tym samym miejscu, 38-latek wdał się w awanturę z trzema nieznanymi mężczyznami. Przewrócili go oni na ziemię, a następnie kopali i bili po całym ciele.

Sprawcy, po pobiciu, uciekli. Kilka minut później 38-latek powrócił w to samo miejsce i dokonał zabójstwa przypadkowego, młodego mężczyzny. Jak podkreśla policja w komunikacie, zapis zabezpieczonych nagrań z monitoringu potwierdził taką wersję wydarzeń. 

Sprawcy pobicia pracownika restauracji zostali już zatrzymani, a po postawieniu zarzutów, zastosowano wobec nich dozór policyjny.

Wcześniej zatrzymano także trzy inne osoby - pracowników restauracji, w której pracował zabójca. Pomagali oni mu w zacieraniu śladów przestępstwa i w trakcie wstępnych czynności prowadzonych przez policjantów ukrywali jego tożsamość. Wszyscy podejrzani usłyszeli zarzuty i zostali tymczasowo aresztowani.

(ph)