Nietypowa historia zaginięcia z Podkarpacia. Policjanci z Kolbuszowej szukali zaginionego 49-latka. Okazało się, że mężczyzna włamał się do jednego z magazynów z alkoholem. Przez te 5 dni na zmianę... pił i spał.

Mężczyznę ostatni raz widziano w zeszły poniedziałek, a zawiadomienie o zaginięciu wpłynęło na policję w piątek. Właśnie w piątek mężczyznę odnalazł pracownik magazynu z alkoholem.

W chwili zatrzymania "zaginiony" miał w organizmie 3,5 promila alkoholu. Teraz za włamanie i spowodowanie strat w magazynie może trafić do więzienia na 10 lat.

(mpw)