Policjanci z Zabrza zatrzymali pedofila, który przez kilka dni więził i molestował 11-letnią dziewczynkę. Mężczyznę i jego ofiarę znaleziono w tanim hotelu w Zabrzu. Policja ustaliła, że dziewczynka przyjechała z pedofilem na Śląsk aż z Wielkopolski i to za zgodą swojej babci. Mężczyzna został aresztowany. Grozi mu do 12 lat więzienia.

Prokuratura w Zabrzu postawiła mężczyźnie zarzuty dopuszczenia się tzw. innej czynności seksualnej wobec osoby poniżej 15. roku życia, a także przetrzymywania jej wbrew woli opiekunów.

Kobieta od października korespondowała z pedofilem. Mężczyzna odpowiedział na jej ogłoszenie zamieszczone w jednej z lokalnych gazet. Był wtedy w więzieniu o czym 50-latka nie wiedziała. Para tak się zaprzyjaźniła, że w marciu, kiedy 62-latek był już na wolności odwiedził kobietę. Wtedy poznał jej wnuczkę. Po kilku dniach stwierdził, że musi załatwić swoje sprawy na Śląsku i zaproponował, że weźmie ze sobą dziewczynkę.

Po dwóch dniach, kiedy mężczyzna nie odbierał telefonów, rodzice dziecka zawiadomili policję. Funkcjonariusze znaleźli i mężczyznę, i przestraszoną dziewczynkę w jednym z tanich hoteli. 11-latka została już przesłuchana. „Przyjaciel” babci był już wielokrotnie karany za różne przestępstwa.