Krajowy System Informacyjny Policji znów działa – dowiedział się dziennikarz RMF FM, Krzysztof Berenda. Awaria systemu trwała od czwartku. Od tego czasu policjanci utajnili dziennie statystyki. Nie wiadomo więc, o ile spadła liczba zatrzymanych przestępców.

Jak dowiedział się nasz reporter, firma serwisująca ten system będzie musiała zapłacić karę, bo nie zdążyła z naprawą w ciągu 24 godzin, a to przewidywała umowa.

Ponadto, Komendant Główny Policji będzie musiał napisać szczegółowy raport o przyczynach awarii. Takiego dokumentu już zażądała minister spraw wewnętrznych.

Przyspieszone mają zostać także prace nad budową systemu awaryjnego, który pierwotnie miał być gotowy dopiero w przyszłym roku.

Awaria od czwartku

Reporter RMF FM Krzysztof Berenda jako pierwszy informował, że w czwartek przestały działać komputerowe systemy, które policjanci mają w swoich radiowozach. To tam funkcjonariusze sprawdzają dane zatrzymanych osób. W trakcie kontroli weryfikują np., czy nasze prawo jazdy i dowód rejestracyjny są ważne. Tam również są dane wszystkich skradzionych samochodów.

W czasie awarii KSIP policjanci co prawda mieli dostęp do tych informacji, ale musieli je sprawdzać zdalnie, przez radio.

To utrudniało z kolei współpracę wszystkich służb w kraju, a po drugie sprawiało, że nawet rutynowe kontrole kierowców na polskich drogach trwały znacznie dłużej niż zwykle.

Co więcej, od czwartku policjanci utajnili swoje statystki dzienne. Nie wiadomo więc, o ile spadła liczba zatrzymanych przestępców i wyłapanych osób poszukiwanych.

(abs)