25 maczet, bagnet wojskowy i trzy toporki znaleźli policjanci w wagonach pociągu, którym kibice Wisły mieli wracać do Krakowa po sobotnim meczu Ekstraklasy z Widzewem Łódź - poinformowała podinsp. Joanna Kącka z łódzkiej policji.

Przed wyjazdem kibiców Wisły Kraków policjanci sprawdzili wagony pociągu specjalnego oczekującego na stacji PKP przy ulicy Niciarnianej w Łodzi. W przedziale służbowym zajmowanym przez osobę zajmującą się cateringiem, policjanci odkryli prawdziwy arsenał.

W torbach i plecakach znaleziono 25 maczet, bagnet wojskowy, trzy toporki, cztery noże, a także kominiarkę oraz dwa drewniane trzonki o długości 70 cm. Policja wyjaśnia, w jaki sposób te przedmioty znalazły się w tym przedziale.

Podczas samego meczu i bezpośrednio po jego zakończeniu nie doszło do poważniejszych ekscesów. Najprawdopodobniej dzięki działaniom policji udało się zapobiec groźnym wydarzeniom podczas przejazdu kibiców do Krakowa. Ostatecznie przebiegł on bez zakłóceń - podkreśliła Kącka.