5 tysięcy złotych - tyle kosztowało załatwienie prawa jazdy bez kursu i egzaminu. Krakowscy policjanci zlikwidowali grupę, która pomagała zdobyć taki dokument. Przestępcy wpadli, gdy wręczali prawo jazdy pracującemu w Anglii mieszkańcowi Małopolski.

Mężczyzna potrzebował prawo jazdy kategorii "C", zadzwonił do Polski i za pośrednictwem pewnego człowieka zamówił sobie dokument. Jakiś czas później przyjechał do Polski, poszedł do Wydziału Komunikacji i tam je odebrał - powiedział inspektor małopolskiej policji Dariusz Nowak.

Policjanci zatrzymali kierownika ośrodka szkolenia, jednego z instruktorów, egzaminatora i lekarza, który stwierdził, że kursant przeszedł odpowiednie badania.