Małopolska policja zatrzymała dwóch złodziei krzyży z cmentarzy. Rabusie sprzedali je w punkcie skupu złomu. Jak dowiedział się nasz dziennikarz Maciej Grzyb, niewykluczone, że cmentarne hieny mają na sumieniu także kradzież pamiątkowego dzwonka z grobu Piotra Skrzyneckiego w Krakowie.

Zatrzymani - jak informuje policja - ukradli kilkadziesiąt cmentarnych krzyży w Krakowie, Zakopanem i innych miastach Małopolski. Ale podejrzani zabierali z grobowców także inne cenne metalowe rzeczy. Ich kradzieże miały miejsce w momencie, kiedy także skradziono dzwonek z grobu Piotra Skrzyneckiego i rzeczywiście nad tym także pracujemy - przyznaje inspektor Dariusz Nowak z małopolskiej policji.

Podejrzani trafili do policyjnego aresztu. Przyznali się do kradzieży i zniszczenia kilkuset krzyży. W sprawie pamiątkowego dzwonka na razie milczą.

Grób Skrzyneckiego zdewastowano w lipcu

Kradzież dzwonka z grobu Piotra Skrzyneckiego w połowie lipcu zauważyli pracownicy Cmentarza Rakowickiego podczas rutynowego obchodu. Dzwonek był przyklejony, sama płyta nie została uszkodzona. Dodajmy, że wcześniej okradany był także grób Tadeusza Kantora, gdzie znajduje się figurka siedzącego na ławce chłopca z "Umarłej klasy".

Legendarny twórca Piwnicy

Piotr Skrzynecki był kierownikiem artystycznym, reżyserem, scenarzystą i konferansjerem kabaretu Piwnica pod Baranami. W 1956 zorganizował go wraz z przyjaciółmi w podziemiach Krakowskiego Domu Kultury, który mieścił się w pałacu Potockich Pod Baranami, koło Rynku Głównego. Jego charyzma, niezwykły intelekt i instynkt, wyczucie literatury, oryginalny gust i smak powodowały, że Piwnica ściągała tłumy. W czarnym kapeluszu z piórkiem, w pelerynie, z nieodłącznym dzwoneczkiem tworzył niepowtarzalny klimat.