W ręce funkcjonariuszy z Częstochowy wpadł mężczyzna podejrzany o napady na placówki bankowe. 24-latek prawdopodobnie przygotowywał się do kolejnego napadu. Policjanci zabezpieczyli atrapę broni, którą zastraszał pracowników.

Złodziej będzie odpowiadał za trzy napady z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Trafił do tymczasowego aresztu.

Wybierał niewielkie oddziały banków, położone na oboczu. Do placówek wchodził z kominiarką na głowie, trzymając w ręce atrapę broni. Grożąc pracownikom, żądał pieniędzy. Trzy takie napady przeprowadził w Częstochowie - 20 października, 12 listopada oraz 16 grudnia. Grozi mu do 12 lat więzienia.