Policja zdradziła szczegóły zatrzymania najbardziej poszukiwanego polskiego przestępcy. Rafał S. ps. Szkatuła został ujęty w Lesznowoli pod Warszawą, gdy jechał samochodem. Usłyszał już zarzut podżegania do zabójstwa Tomasza S. ps. Komandos. Pierwsi o zatrzymaniu poinformowali dziennikarze RMF FM. Rafał S. zmienił wygląd, jego tożsamość policjanci potwierdzili po badaniu DNA.

Postawiliśmy Rafałowi S. zarzut podżegania do zabójstwa Tomasza S. Do sądu trafił już wniosek o jego aresztowanie - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. "Komandos" był bliskim współpracownikiem szefa "Mokotowa" Andrzeja H. - "Korka". Miał zginąć 31 maja 2002 roku w centrum handlowym Klif. W godzinach szczytu zakupowego, w strzelaninie w jednym z tamtejszych barków, zginęło wówczas dwóch gangsterów, trzeci został ranny. "Komandos" uciekł, ale zastrzelono go kilka miesięcy później - w sierpniu 2002 r. na stacji benzynowej przy ul. Radzymińskiej.

Wcześniej komendant główny policji ujawnił, jak doszło do zatrzymania Rafała S. Zapuścił włosy, brodę, nosił okulary. Potwierdziliśmy jego tożsamość przy pomocy badań DNA - powiedział Andrzej Matejuk. Po zatrzymaniu "Szkatuła" przyznał policjantom, kim jest. Choć zgadzały się także jego linie papilarne, zdecydowano się na przeprowadzenia badań kodu genetycznego. Dzisiaj dostałem informacje, że jego DNA zgadza się z kodem poszukiwanego - dodał Matejuk.

Zatrzymanie "Szkatuły" potwierdza jedno, że nie odkładamy spraw na półkę - podkreślił szef policji.

Funkcjonariusze ustali, że "Szkatuła" może przebywać pod Warszawą i przejeżdżać przez Lesznowolę. Wyznaczony punkt obserwowali przez kilka dni. W środę wieczorem zatrzymali skodę fabię, którą - jak się okazało - kierował właśnie Rafał S.

"Szkatuła" w chwili zatrzymania miał przy sobie oryginalny polski paszport z jego zdjęciem, ale z danymi innego mężczyzny. Tłumaczył się, że nie ma przy sobie prawa jazdy, gdyż zawieruszyło się przy przeprowadzce - zaznaczył rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.

Mężczyznę zatrzymali policjanci kryminalni ze spec-grupy powołanej specjalnie do ustalenia miejsca jego pobytu - powiedział rzecznik. Analizowali każdą, nawet najdrobniejszą informację dotyczącą tego człowieka, m.in. wersje mówiące o tym, że nie żyje lub ukrywa się w Polsce czy w Hiszpanii - powiedział Sokołowski.

Gang kierowany przez "Szkatułę" został rozbity w lutym 2008 r. Grupa specjalizowała się w zabójstwach, wymuszeniach haraczy, uprowadzeniach i obrocie narkotykami. Rafał S. nie został wówczas zatrzymany.

"Szkatuła" poszukiwany był ośmioma listami gończymi, dwoma Europejskimi Nakazami Aresztowania i dwoma zarządzeniami poszukiwawczymi w celu ustalenia miejsca pobytu. Swoją działalność zaczynał od kradzieży samochodów dla gangu Piotra K., ps. Bandziorek. Później trafił do "grupy mokotowskiej", kierowanej przez Andrzeja H. - "Korka". Swoją bezwzględnością - jak podkreślają policjanci - szybko zyskał posłuch wśród młodych złodziei samochodów. Jego gang miał na swoim koncie m.in. podkładanie bomb pod solariami na warszawskiej Pradze.

Marek Balawajder, Roman Osica RMF FM