Gdańska policja opublikowała wizerunek mężczyzny poszukiwanego w związku ze zniszczeniem tablicy umieszczonej na murze Stoczni Gdańskiej upamiętniającej ks. Henryka Jankowskiego. Do incydentu doszło w czerwcu.

Gdańska policja opublikowała wizerunek mężczyzny poszukiwanego w związku ze zniszczeniem tablicy umieszczonej na murze Stoczni Gdańskiej upamiętniającej ks. Henryka Jankowskiego. Do incydentu doszło w czerwcu.
Zdjęcie poszukiwanego mężczyzny udostępnionego przez policję /KMP Gdańsk /

Jak podaje policja, poszukiwany ma 30-40 lat, 180 cm wzrostu, długie włosy, brody i wąsy. Ubrany był w granatową koszulkę z napisem, czarne szorty i trampki.

Wszystkie osoby, które rozpoznają poszukiwanego, proszone są o kontakt z funkcjonariuszami z Komisariatu Policji II w Gdańsku przy ul. Długa Grobla 4 tel.: 47 74-13-422 lub nr alarmowy 112. Z policjantami można skontaktować się również za pośrednictwem poczty elektronicznej, pisząc na adres: komendant.kp2@gd.policja.gov.pl. 


Policjanci dostali zgłoszenie o zniszczeniu tablicy upamiętniającej ks. Henryka Jankowskiego 27 czerwca. Na podstawie analizy zapisów monitoringu funkcjonariusze ustalili, że została ona zdewastowana 19 czerwca w godzinach nocnych. 

Decyzją prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz, tablica zostanie odnowiona. Ma wrócić na miejsce do końca sierpnia. 

Kim był ks. Henryk Jankowski?


Ks. prałat Henryk Jankowski - wieloletni proboszcz parafii św. Brygidy w Gdańsku - zmarł w 2010 r. Był blisko związany z ruchem Solidarności i z opozycją antykomunistyczną w PRL.

W grudniu 2018 r. w "Dużym Formacie", magazynie "Gazety Wyborczej", opublikowano reportaż "Sekret Świętej Brygidy. Dlaczego Kościół przez lata pozwalał księdzu Jankowskiemu wykorzystywać dzieci?", w którym prałat został oskarżony m.in. o seksualną przemoc wobec nieletnich.

W efekcie doniesień prasowych, głównie w Gdańsku, ale też w wielu innych miasta Polski, odbyły się protesty przeciwko upamiętnianiu duchownego. Zdewastowano wówczas jego pomnik stojący przy kościele św. Brygidy. Z kolei radni Gdańska zdecydowali się odebrać prałatowi tytuł honorowego obywatela miasta, a nazwę skweru, na którym stał monument, zmienili z "Henryka Jankowskiego" na "Gyddanyzc".