Pamiątkowy pierścień prymasa Wyszyńskiego, skradziony z katedry w Gnieźnie został rozmontowany, a brylanty z niego sprzedano w Antwerpii. Wieczorem policja zatrzymała złodziei. Są nimi 33-letnia Barbara R. z Wrześni oraz 62-letni Mieczysław W. z Konina. Para zajmowała się okradaniem skarbonek w kościołach.

Policjanci ze specjalnej grupy operacyjnej poszukują elementów tego pierścienia. Wiemy na pewno, że został podzielony na trzy części, więc na kamienie, które zostały sprzedane w Antwerpii, została zdemontowana z niego blaszka z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej, no i sam pierścień. Mamy nadzieję, że być może uda nam się odnaleźć te elementy- mówi rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak. Jedna z hipotez mówi, że pierścień został przetopiony.

Według policji zatrzymani w Pelplinie (Pomorskie) podejrzewani o kradzież pierścienia Mieczysław W. i Barbara R. przygotowywali się już do kolejnych kradzieży na terenie Pomorza. Wcześniej okradli sześć kościołów na południu Polski. Trzecia z zatrzymanych osób jest podejrzewana o inne kradzieże.

Podejrzewani są przesłuchiwani. Jeszcze dziś sprawa ma być przekazana prokuraturze.

Pierścień skradziono na początku lutego z wystawy poświęconej prymasowi.

Złoto-srebrny pierścień, wysadzany brylantami, z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej pochodził z 1966 roku. Jego wartość materialna szacowana jest na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Pierścień był darem biskupów polskich, dla kardynała Stefana Wyszyńskiego z okazji 1000-lecia chrztu Polski.