Czeskie wesołe miasteczko, w który pracował obrabowany Czech, zostanie sprawdzone przez policję - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM. Mężczyzna został bez środków do życia w Szczecinie. Udało mu się wrócić do swojego kraju dzięki pomocy polskiej policji i naszych słuchaczy.

Jak dowiedział się Paweł Żuchowski policjanci sprawdzą, czy nie doszło tam do przestępstwa. Z informacji, jakie przekazał funkcjonariuszom Czech wynika, że pracodawca zarówno jemu jak i kilku innym osobom odebrał dokumenty; zmuszał do pracy i za nią nie płacił.

Wesołe miasteczko odwiedza nadmorskie miejscowości. Ostatnio było podobno w Niechorzu. Wiadomo, że mężczyzna uciekł swojemu pracodawcy prawdopodobnie do Szczecina. Odcinek 100 kilometrów pokonał pieszo. Policja sprawdzi informacje podane przez Czecha, choć on sam nie złożył zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.