Policyjne dochodzenie wyjaśni przyczyny wieczornego wypadu na Krupówkach w Zakopanem. 20-metrowa choinka przewróciła się tam na przechodniów. Z ciężkimi obrażeniami do szpitala trafiła 60-letnia turystka z Węgier, a dwie lżej ranne osoby zostały opatrzone na miejscu.

Policyjne dochodzenie wyjaśni przyczyny wieczornego wypadu na Krupówkach w Zakopanem. 20-metrowa choinka przewróciła się tam na przechodniów. Z ciężkimi obrażeniami do szpitala trafiła 60-letnia turystka z Węgier, a dwie lżej ranne osoby zostały opatrzone na miejscu.
Miejsce wypadku na Krupówkach w Zakopanem /Jan Niedziałek /PAP

Dochodzenie w tej sprawie najprawdopodobniej będzie wszczęte jeszcze dzisiaj - powiedział RMF FM rzecznik zakopiańskiej policji Roman Wieczorek. Nasze działania mają za zadanie ustalić, co było przyczyną tego nieszczęśliwego zdarzenia - czy to było jedno uderzenie bardzo silne wiatru halnego, który szalał na Podhalu, czy też może doszło do jakiegoś niedopatrzenia z czyjejś strony i ta choinka nie była we właściwy sposób zabezpieczona - dodał. 

Choinka stała, jak co roku, w górnej części Krupówek, przy popularnym oczku wodnym. W piątek około 19.00 silny podmuch halnego przewrócił drzewo. W Tatrach wiatr osiągał prędkość do 176 km na godzinę.