Olsztyńscy policjanci zatrzymali kierowcę fiata uno, który miał w swoim aucie o jednego konia za dużo. Nie mechanicznego, a żywego. Okazuje się, że nawet w tak niepozornym samochodzie może zmieścić się 120-kilogramowy źrebak. Wystarczy wyjąć tylną kanapę.

Mieszkaniec jednej z wsi pod Olsztynem wraz z dwoma znajomymi kupił źrebaka w Warszawie. Wpadli, bo w drodze powrotnej zepsuł im się samochód. Za przewożenie zwierzęcia w takich warunkach kierowca dostał jedynie dwustuzłotowy mandat za… użycie auta niezgodnie z przeznaczeniem.