W Polsce przybywa licencji pilota, a odsetek wypadków jest coraz mniejszy - informuje "Gazeta Wyborcza". Samo uzyskanie licencji pilota awionetki kosztuje tyle co kilkuletnie bmw. Później każda godzina w powietrzu oznacza wydatek przynajmniej kilkuset złotych.

Według danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego liczba licencji pilota samolotu turystycznego wzrosła z 1,3 tys. w roku 2006 do ponad 3 tys. w 2013.

Wśród starających się o licencję pilota można znaleźć cały przekrój społeczeństwa. Latać uczą się i hydraulicy, i profesorowie - przekonuje w rozmowie z  "Gazetą Wyborczą" Marcin Derlatka z Aeroklubu Warszawskiego.

Miejsc, w których można uzyskać uprawnienia do pilotowania awionetki, nie brakuje. W kraju funkcjonuje 80 ośrodków szkoleniowych.

Jedyne, co łączy te osoby, to grubość portfela. Bo latanie to wyjątkowo droga rozrywka. Według Derlatki koszt uzyskania licencji to w zależności od jej rodzaju od 16 do 24 tys. zł. Wynika on przede wszystkim z konieczności spędzenia w powietrzu przynajmniej 30, a nawet 45 godzin - zależnie od rodzaju licencji.

Tanio nie jest też potem. Godzina lotu kosztuje w Aeroklubie Warszawskim 500 zł. W tej cenie zawarty jest koszt paliwa, ale jeśli zamierzamy wylądować na innym lotnisku, to trzeba liczyć się z dodatkowymi opłatami za skorzystanie z jego infrastruktury. Ich wysokość zależy m.in. od długości postoju, wielkości maszyny lub liczby przewożonych pasażerów.

Oprócz grubego portfela polskich pilotów łączy jeszcze jedno - przeważają wśród nich mężczyźni. W ubiegłym roku (to najświeższe dane) tylko 208 kobiet miało licencję pilota awionetki. Pozostałe 2,8 tys. to mężczyźni.

Prywatne samoloty

Według niektórych szacunków w Polsce zarejestrowanych jest ok. 700 prywatnych samolotów. Na własny użytek kupują je przede wszystkim przedsiębiorcy, właściciele największych firm produkcyjnych.

Nie wszyscy jednak kupują samoloty na własny użytek. Osobną grupą klientów są firmy, które potem je wypożyczają. Ale wypożyczenie samolotu to wciąż spory wydatek. Przelot na dość typowej i niezbyt dalekiej trasie między Warszawą a Londynem to koszt 20-30 tys. euro.

Cały artykuł o Polakach za sterami przeczytacie w "Gazecie Wyborczej".