Mieszkańcy Podhala zmagają się z podtopieniami, do których doszło z powodu intensywnych opadów deszczu. Z żywiołem zmaga się kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej.

Robimy wszystko, żeby nie doszło do zalania, w związku z tym nasze działania: zabezpieczenie potoku i wypompowywanie wody tam, gdzie ta woda stoi i nie ma ujścia - powiedział Stanisław Galica, Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem, podczas interwencji w Czarnej Górze.

Jak dodaje, w tej chwili nie ma informacji, aby ktokolwiek ucierpiał w tych zdarzeniach.

(pot)