Kilkadziesiąt tysięcy osób bierze udział w trwającym w Poznaniu w Air Show. Impreza przyciągnęła miłośników samolotów z całej Europy. Swoje umiejętności na poznańskim niebie prezentują zarówno piloci myśliwców, jak i członkowie grup akrobatycznych.

Najwięcej emocji tradycyjnie wzbudziły pokazy grupy akrobatycznej "Żelazny" i pilota Artura Kielaka. Najbardziej wyczekiwane występy, to jednak te z udziałem polskich F16 z Krzesin.

Kiedy lądujemy, to później podchodzą ludzie do naszego namiotu i opowiadają, że zapierało im dech w piersiach, jest to dla nas dodatkowe uskrzydlenie - mówi Agata Nykaza, jedyna kobieta pilotująca samolot w grupie "Żelazny".

Dużo treningu na ziemi, dużo treningu w powietrzu. Staramy się zawsze trenować jak najwięcej - mówi pilot. Zwraca też uwagę, że najtrudniejsze w lotach zespołowych jest to, że piloci muszą cały czas być blisko siebie. W lotach zespołowych precyzja i dopracowanie tych szczegółów musi być jeszcze większe. Najbardziej niebezpieczne jest to, że piloci są cały czas blisko siebie. Tutaj trzeba pamiętać o kolegach - uważa Nykaza.

(ag)