3-letnia dziewczynka utonęła w przydomowym stawie we wsi Rutki Nowe niedaleko Augustowa na Podlasiu. Dziecko bawiło się na podwórku ze swoją 5-letnią siostrą. W pewnej chwili młodsza dziewczynka powiedziała, że idzie do babci. Jak powiedział dziennikarce RMF FM podkomisarz Adam Jezianko, był to nieszczęśliwy wypadek - staw był zabezpieczony.

Wstępnie ustalono, że dzieci bawiły się w piasku, a na podwórku ich babcia pracowała w tunelu foliowym. Matka dziewczynek była w tym czasie w domu.

Po jakimś czasie pięciolatka poszła do babci. Ta zainteresowała się, gdzie jest młodsza z dziewczynek, wtedy 5-latka powiedziała jej, że jej siostra poszła do mamy. Kobieta zaczęła to sprawdzać i zaczęto dziecka szukać, wtedy okazało się, że trzylatka wpadła do sadzawki.

Długo prowadzona reanimacja nie przyniosła skutku; dziecko zmarło.