Lekarze z Poznania badają dwójkę dzieci, u który podejrzewa się odrę. Maluchy nie są ze sobą spokrewnione. Przebywają na oddziale zakaźnym kliniki przy ul. Szpitalnej. Nasz dziennikarz ustalił, że dzieci nie były szczepione przeciwko odrze.

Jak informuje reporter RMF FM Adam Górczewski, lekarze badają dwójkę dzieci - trzynastomiesięczne i dziewięcioletnie. Jeśli badania potwierdzą odrę, będą to kolejne przypadki tej choroby po Wrocławiu, gdzie stwierdzono ją w zeszłym tygodniu u romskiej dziewczynki, która przyjechała z Berlina.

Poznańscy pacjenci to Polacy, ale dzieci też nie były szczepione przeciw odrze.

Zobacz również:

Odra - choroba, której mogłoby już nie być...

Odra jest chorobą o bardzo wysokiej zaraźliwości. Towarzyszą jej liczne powikłania (w tym ostre zapalenie mózgu) prowadzące nawet do śmierci. Według szacunków WHO odra powoduje 10 proc. wszystkich zgonów, wywołanych różnymi przyczynami, wśród dzieci poniżej 5 roku życia. Tym samym stanowi 8 z kolei przyczynę zgonów na świecie. Dane takie publikuje na swojej stronie Główny Inspektorat Sanitarny.

Zanim szczepionka przeciw odrze stała się ogólnie dostępna, każdego roku na świecie chorowało około 130 mln osób. W Polsce przed wprowadzeniem szczepień każdego roku na odrę chorowało od 120 000-200 000 osób, 100-300 osób umierało. W latach 60. po wprowadzeniu masowych szczepień liczba rejestrowanych zachorowań oraz zgonów z powodu odry zaczęła ulegać zmniejszeniu. W krajach gdzie wprowadzono masowe szczepienia odnotowano 98 proc. spadek zachorowań.

Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego- PZH wynika, że w 2014 r. w Polsce zgłoszono 110 zachorowań na odrę - więcej niż w 2013 r. - 85 zachorowań.

(j.)