Wśród zatrzymanych podejrzanych w sprawie zabójstwa Tomasza C. pseudokibica Cracovii jest mężczyzna, który mógł zadawać śmiertelne ciosy maczetą - ustalili reporterzy śledczy RMF FM. Usłyszał on zarzut udziału w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Już został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

Zatrzymanie właśnie Alana K. to może być przełom w całej sprawie - to pierwszy podejrzany, któremu śledczy wprost zarzucają że używając niebezpiecznego narzędzia doprowadził do śmierci Tomasza C.

Od początku wiadomo, że Tomasza C. zaatakowało kilkunastu bandytów. Część z nich była uzbrojona w maczety, siekiery i noże. Pozostali bili go pięściami. W czasie sekcji zwłok lekarze stwierdzili na ciele Tomasza C. ponad 30 ran kłutych i ciętych. Wiadomo, że tylko dwóch lub trzech napastników miało maczety. Wszyscy byli zamaskowani, na głowach mieli kominiarki.

Według naszych informacji prowadzący sprawę ustalili, że jednym z uzbrojonych w maczetę był 23-letni mieszkaniec Krakowa Alana K. To on miał zadawać ciosy - głównie w nogi i okolice klatki piersiowej.

Usłyszał dwa zarzuty - udział bójce oraz używanie niebezpiecznego narzędzia. W efekcie może mu grozić nawet do 15 lat więzienia. Prokuratorzy mają już nazwiska kolejnych - co najmniej trzech - młodych mężczyzn, którzy brali udział w pobiciu pseudokibica Cracovii.