Sąd Rejonowy w Płocku wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu do 2 maja Bartosza N., podejrzanego o zabójstwo dziennikarza z Mławy Łukasza Masiaka. Informację przekazała rzeczniczka płockiego Sądu Okręgowego Iwona Wiśniewska-Bartoszewska.

Ukrywający się od ponad pół roku Bartosz N. został zatrzymany 2 lutego po tym, jak sam zgłosił się do płockiej Prokuratury Okręgowej. Został tam przesłuchany dzień później i usłyszał zarzut działania z zamiarem ewentualnego pozbawienia życia mławskiego dziennikarza. Nie przyznał się do zarzucanego czynu. Prokuratura wystąpiła wówczas do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące.

Do posiedzenia płockiego Sądu Rejonowego, które w sprawie wniosku śledczych o tymczasowe aresztowanie Bartosza N. wyznaczono na 10 lutego, przebywał on w areszcie na podstawie listu gończego, który został za nim wydany tuż po zabójstwie Łukasza Masiaka. Wcześniej był on poszukiwany także w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania oraz przez Interpol, poza państwami strefy Schengen.

Sąd Rejonowy w Płocku zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego do 2 maja. Powodem tej decyzji jest obawa ucieczki, ukrywania się i grożąca surowa kara - powiedziała sędzia Wiśniewska-Bartoszewska.

Zgodnie z art. 148 Kodeksu karnego, kto zabija człowieka - podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 8 lat, karze 25 lat więzienia albo karze dożywocia. Czyn kwalifikowany jest jako zbrodnia.

Do zabójstwa 32-letniego dziennikarza z Mławy doszło w nocy z 13 na 14 czerwca 2015 r. w toalecie kręgielni w jednym z nocnych lokali w tym mieście. Bartosz N. zbiegł z miejsca zdarzenia. Pod koniec czerwca 2015 r. płocki sąd okręgowy, na wniosek śledczych, zdecydował o wydaniu Europejskiego Nakazu Aresztowania Bartosza N., jako podejrzanego o zabójstwo mławskiego dziennikarza. Sąd uznał wtedy, że jest prawdopodobne, iż zbiegł on za granicę. Przypuszczano, że mógł ukrywać się m.in. na terenie Niemiec, gdzie wcześniej przez pewien czas przebywał.

(abs)